Organizatorzy Festiwalu Tan-Tan Moussem określili tę inicjatywę jako Miejsce Pokoju i Tolerancji.
Tan-Tan Moussem, festiwal Sahary, to międzyplemienne święto, w którym uczestniczy ponad trzydzieści plemion z południowego Maroka i innych części północno-zachodniej Afryki. Odbywa się w Tan-Tan, mieście w południowo-zachodnim Maroku. W tradycyjnej kulturze berberyjskiej moussem to określenie rodzaju corocznych targów z funkcjami gospodarczymi, kulturalnymi i społecznymi oraz święto kultu religijnego.
Festiwal ginących obyczajów
Pierwsza edycja została zorganizowana w 1963 roku, w celu promowania lokalnych tradycji, zachęcenia do wymiany, spotkania i świętowania. Mówi się, że festiwal był związany z Mohamedem Laghdafem, przywódcą z Sahary, który przez dziesięciolecia walczył z francuskimi i hiszpańskimi kolonizatorami, zmarł w 1960 roku, i został pochowany w pobliżu Tan-Tan.
W połowie lat 70. zamieszki na tym obszarze spowodowały, że festiwal został zawieszony ze względu na obawy o bezpieczeństwo uczestników. W 1975 r. około 350 000 nieuzbrojonych Marokańczyków przeszło 50 mil na południe, by zamanifestować swoje dążenia pokojowe do wolności wobec tych terenów hiszpańskiej kolonii.
W 2004 r. pod patronatem Jego Wysokości Króla Mohammeda VI i Ambasadora Dobrej Woli UNESCO Kitin Munoz Valcarcel reaktywowano idę festiwalu. Ta połączona wizja ożywiła festiwal w międzynarodowe wydarzenie gospodarcze, kulturalne i społeczne, aby pomóc w promowaniu pokoju i dobrej woli między narodami. Uznanie przez UNESCO Tan-Tan jako arcydzieła ustnego i niematerialnego dziedzictwa ludzkości, wznowiło największe zgromadzenie koczowniczych plemion w północnej Afryce. Tym bardziej że przemiany społeczne i gospodarcze w tym regionie zmieniły styl życia koczowniczych społeczności beduińskich. Wielu z nich osiedliło się. Do tego urbanizacja i migracja mieszkańców wsi spowodowały utratę wielu aspektów tradycyjnej kultury mieszkańców Sahary, w tym takich jak rzemiosło i poezja. Z powodu zagrożeń utraty tradycji, wspólnoty beduińskie angażują się w organizację z Tan-Tan, by zapewnić przetrwanie ich zwyczajów.
Wielowiekowym zwyczajem grupy nomadów udają się na targ moussem z całej Sahary, co czyni go największym zgromadzeniem koczowniczych plemion w północnej Afryce. Długa droga, w jaką udawały się plemiona, by dotrzeć na targ ze swoim ruchomym dobytkiem, tworzyła wokół miasteczka kolorowe miasteczko namiotów. Dzisiaj też na czas trwania festiwalu, tak jak kiedyś, stawionych jest około 800 namiotów. W nich, jak dawniej, spotykają się saharyjskie plemiona. W części namiotowego miasta organizuje się specjalne ekspozycje nawiązujące do tradycyjnego plemiennego życia Berberów. Na festiwal przybyło około 50 koczowniczych plemion z Sahary – nie tylko z Maroka, ale z tak odległych terenów, jak Mauretania, Mali i Niger.
Laury za wielbłądy
Program festiwalu jest przebogaty. Jest okazja do spotkań towarzyskich, do śpiewów i tańca, dzielenia się opowieściami, wiedzą na temat ziół i konsultacji z zielarzami, konkurowania w wyścigach konnych i angażowania się w handel wielbłądami oraz kupowania, sprzedawania – od żywności po biżuterię. Ponadto gotowanie, tkanie i prezentacja koczowniczego trybu życia.
Do największych transakcji dochodzi na suku, gdzie sprzedano ponad 2000 dromaderów. Zwyczajem jest, że brat króla Maroka, książę nadaje Wielbłądzi Laur właścicielowi najlepszego stada.
Odbywają się także zawody wielbłądów i koni. Najbardziej spektakularnym wydarzeniem festiwalu jest fantazyjna rekonstrukcja ataku berberyjskiego – galopada jeźdźców ze strzelbami gotowymi do strzału. Kończąc galop, wojownicy prezentują karabiny i strzelają.
Na festiwalu nie brakuje różnorodnych form prezentacji kultury, takich jak pokazy obrządków weselnych, występy muzyczne, popularne śpiewy, konkursy poetyckie, gry. Zagrać możemy w ręcznie robione, wykonane z naturalnych surowców napotkanych na pustyni, kolorowe gry planszowe. Podziwiać możemy z bliska niezwykłe stroje Beduinów, Tuaregów czy Arabów. Zaproszeni zostaniemy do tradycyjnej szkoły nauki Koranu, gdzie schowane za ręcznie opisywanymi przez Mistrza tablicami dzieciaki wyśpiewują czy wręcz wykrzykują wersety ze świętych ksiąg. Wszystkim wydarzeniom festiwalu towarzyszy wszechobecna muzyka.
Góry, pustynia i ocean
Miasto Tan Tan położone na południowym zachodzie Maroka, około 330 kilometrów od Agadiru. To tu łączą się góry Atlas, wielka Sahara i Ocean Atlantycki. Miasto liczy około 75 000 mieszkańców. Na północnym brzegu rzeki Draa została znaleziona kwarcowa figurka Wenus z Tan-Tan. Jej pochodzenie szacuje się na 200 000 do 500 000 p.n.e. Uważana jest za jedną z najstarszych rzeźb ludzkich figur na świecie.
Region ten można zaliczyć do klejnotów turystycznych południu Królestwa Maroka. Będąc tutaj warto zwiedzić jaskinie Wadi Boulmaghair czy oazy Ouin-Medkour lub Oued Boualagua. Zaledwie 25 kilometrów na zachód od Tan-Tan nad Oceanem Atlantyckim znajduje się port, znany jako Tan-Tan Plage. To małe nadmorskie miasteczko liczy sobie około 7 000 mieszkańców i jest to druga co do wielkości osada w tej prowincji. Dobrze prosperuje stocznia, zajmująca się nie tylko budową ale naprawą kutrów rybackich. To tutaj najwięcej łowi się znanych i poszukiwanych sardynek marokańskich. W pobliżu Tan-Tan, jak i Tan-Tan Plage biegnie główna autostrada Maroka, N1.
Nie przypadkiem w tym mieście od dawien dawna organizowano kilkudniowe coroczne targi – moussem koczowniczych plemion Sahary. Niegdyś podstawą takich zjazdów Beduinów była wymiana handlowa. Ponieważ w targach uczestniczyli Beduini z rodzinami, po godzinach pracy handlowej organizowano tu wyścigi wielbłądów, popisy jeźdźców, odbywały się podczas takich zlotów śluby i wiele innych wydarzeń.
W skupieniu, odcięci od świata
W lipcu z inicjatywy ambasadora Królestwa Maroka w Polsce na uczestniczyłem w tym wydarzeniu. Pan Youns Tijani przekazał mi zaproszenie Fundacji Tan-Tan Moussem, organizatora festiwalu, założonej z inicjatywy króla Maroka Mahometa VI. W dniach 4-9 lipca wraz z grupą około 150 inwestorów i przedstawicieli mediów z Europy Zachodniej i całego świata przebywałem w pełnym fantazji miejscu na pustyni. Specjalnie na tę okazję zbudowano saharyjskie miasteczko liczące ponad 200 namiotów z przeznaczeniem na lobby, pokoje hotelowe, bary, restauracje, kuchnię, salę konferencyjną. Budowa miasteczka nad samym Oceanem Atlantyckim, położonego ok 30 km na południe od Tan-Tan w El Ouatia , trwała ok 40 dni. Delegaci krajów afrykańskich, z Chin, Indii, Hiszpanii, Portugalii, Arabii Saudyjskiej, Francji, Kanady i innych państw przez kilka dni stali się mieszkańcami tej niezwykłej osady. Malownicze miejsce na granicy pustyni i nad samym oceanem, usytuowane na pustynnym klifie, w dobrze wyposażonych pokojach namiotowych z dobrą kuchnią i zasobami wody, stało się międzynarodowa przyjazna oazą, miejscem spotkań uczestników konferencji, kameralnych koncertów w wykonaniu berberyjskich muzyków.
Ten bajeczny, wyściełany czerwonymi dywanami ułożonymi wprost na piasku, biwak zaprojektował marokański artysta Houssine Lemnaouar . Z daleka od cywilizacji, bez łączności telefonicznej i internetowej delegaci obradowali o możliwościach inwestycyjnych na Saharze oraz uczestniczyli w konferencji ekologicznej „Green Invest Conference”. Możliwości inwestycyjnych na Saharze jest wiele w każdej dziedzinie gospodarczej. Ten region Maroka wymaga wielu inwestycji w infrastrukturę, gospodarkę czy rozwój przemysłu ekologicznego. Władze Maroka są otwarte na propozycje, stwarzając ułatwienia i uproszczone procedury w przypadki inwestycji.
Więcej na: www.bivouaclemnaouar.com
Marek Traczyk