Ciechocinek bez Grzybka

Dodane przez: | 9 kwietnia 2018

Fontanna Grzybek w ruinie

Jeden z symboli Ciechocinka – fontanna Grzybek w ruinie. Od korpusu odpadł kawał kapelusza i runął do basenu fontanny. Nie wiadomo, co było bezpośrednią przyczyną katastrofy, ani jak postawić Grzybka na nogi.

Hipotetyczną przyczyną jest zmęczenie materiału, chociaż wyjaśnią to dopiero eksperci. Fontanna przechodziła okresowe przeglądy. Ostatni 20 lat temu. Inspektorzy nie zgłaszali zastrzeżeń co do stanu jej konstrukcji. W Ciechocinku została powołana komisja do zbadania przyczyn katastrofy budowlanej. Swoją opinię ma przedstawić ekspert od budowli hydrotechnicznych.

Hydrozagadka

Znajdujący się w centrum kurortu Grzybek to zewnętrzna obudowa źródła nr 11 głębokiego na 414 metrów. Wydostająca się stąd solanka wzbogaca okoliczne powietrze o jod. Stąd też solanka jest pompowana na ciechocińskie tężnie.

Fontanna powstała w latach 20. XX w. według projektu Jerzego Raczyńskiego, przechodziła w swojej historii różne remonty. Czy ten ostatni, sprzed 20 lat, okazał się fuszerką, czy jakość betonu, czy jakość zbrojenia, czy też zbyt rzadkie przeglądy konserwacyjne doprowadziły do pęknięcia fontanny?

Słony mamy klimat

Ciechociński Grzybek oblegany jest przez turystów i kuracjuszy o każdej porze roku. Na szczęście w chwili wypadku, we wtorek 2 kwietnia blisko fontanny nie było ludzi. Nikt nie doznał obrażeń. Nie była konieczna interwencja ani policji, ani strażaków.

Tydzień po budowlanej wpadce wydaje się, że ucierpiał jedynie… wizerunek uzdrowiska. Ciechocinek makilka symboli, w tym tężnie, kawiarnię zdrojową i Grzybka. Gdzie teraz będą umawiać się kuracjusze, turyści, mieszkańcy. Pod rozwalonym grzybkiem? Wstyd dla miasta.

Zapytamy włodarzy Ciechocinka kiedy zostanie przywrócony mieszkańcom, kuracjuszom i turystom ten symbol ciechociński. Czy i jakie działania zamierzają podjąć „w sprawie Grzybka”. Przy okazji czy i jakie mają narzędzia na uporządkowanie przestrzeni miejskich. Ciechociński Grzybek, nawet pęknięty, jest jeden, ale charakterystyczne miejsca znajdziemy w wielu miastach Polski. Jak o nie zadbać? Co dała ustawa krajobrazowa? Pytań jest więcej. Do „sprawy Grzybka” wrócimy.

(gp)
foto: Paweł Kanaś