Fala bankructw zrujnuje polskie uzdrowiska. Pomoc potrzebna jest natychmiast. Za miesiąc nie będzie co zbierać.
Bez pomocy rządu nie przetrwamy – apelują środowiska przedsiębiorców sektora uzdrowiskowego województwa kujawsko-pomorskiego. To drugie w Polsce województwo pod względem liczby łóżek uzdrowiskowych. Ale widmo bankructwa wisi na wszystkimi 46 polskimi uzdrowiskami – od Kołobrzegu przez Ciechocinek po Krynicę Górską.
Wejście w życie zakazów spowodowanych zagrożeniem pandemii, skutkujące zamknięciem obiektów, słuszne z medycznego punktu widzenia, jednocześnie powaliło uzdrowiska na łopatki. Gminy i szpitale stoją na krawędzi bankructwa. Jeżeli rząd nie podejmie konkretnych i zdecydowanych działań, w połowie kwietnia nie będzie już takiej potrzeby – co najmniej połowa szpitali uzdrowiskowych, sanatoriów, prewentoriów i przychodni uzdrowiskowych padnie. Pozostale podzielą ten los z końcem miesiąca.
Apel do premiera przedstawicieli sektora uzdrowiskowego woj. kujawsko-pomorskiego [PDF]
foto: Pixabay