Za nami pierwszy dzień międzynarodowego „Kongresu Branży TSL. Terminale Europa – Azja.” Dwudniowe wydarzenie to 6 merytorycznych ścieżek tematycznych: Alternatywne Szlaki Transportowe; Bezpieczeństwo Transportu; Nowe Możliwości Inwestycyjne; Współpraca Międzynarodowa; Nowe Technologie i Innowacje; Regulacje i Polityka.
TSL, czyli transport, spedycja i logistyka stanowią podstawę funkcjonowania gospodarki. Sprawny przesył towarów oznacza zachowanie ciągłości łańcucha dostaw i budowanie międzynarodowej pozycji kraju. „Za chwilę ważna polska prezydencja, chcemy inspirować naszych partnerów i poszerzać sojusze.” – powiedział otwierając konferencję Janusz Piechociński, Prezes Izby Przemysłowo-Handlowej Polska-Azja. „Globalna inflacja, zmniejszona produkcja w Chinach, niskie indeksy opisujące aktywność gospodarki i Sektora Transport Spedycja Logistyka. Jednocześnie widzimy powolne oznaki ożywienia światowej gospodarki, jednak nie tylko analitycy dalecy są od optymizmu. Zawirowania i załamanie morskich łańcuchów logistycznych w czasie pandemii Covid-19 i po rosyjskiej napaści na Ukrainę wywołały dyskusję na temat deglobalizacji i konieczności powrotu do skracania odległości między dostawcami a rynkami.” – dodał podczas swojej prezentacji Janusz Piechociński.
Uczestnicy debaty podkreślali konieczność inwestowania w terminal przeładunkowy Małaszewicze, który znajduje się przy polsko-białoruskiej granicy, kilka kilometrów od przejścia z Terespolem. „Suchy port” w Małaszewiczach jest ważnym punktem na trasie Nowego Jedwabnego Szlaku. Przebiega tu najkrótszy wariant trasy z Chin, a terminale pozwalają na przeładunek kontenerów między składami o rozstawie europejskim i rosyjskim. Małaszewicze są największym terminalem intermodalnym należącym do PKP Cargo Terminale.
Z danych Clarksons Research wynika, że ok. 22% światowego wolumenu przewozów kontenerowych jest dotkniętych zmianą trasy ze względu na zwiększoną o 32% odległość z Azji do Europy. Jeśli kryzys w żegludze morskiej na Morzu Czerwonym utrzyma się przez cały rok, szacuje się, żegluga morska będzie musiała wykonać dodatkowo rekordową pracę przewozową 3600 mld tonomil, co oznacza wzrost o 5,8 proc. rdr. W okresie przed kryzysem na Morzu Czerwonym czas frachtu morskiego wynosił ok. 36 dni. Aktualny czas frachtu morskiego np. na trasie z Szanghaju do Gdańska to 45 – 51 dni. Wskazywano na potrzebę dywersyfikacji w zakresie polityki korytarzy transportowych.
Dyskusja o rynku TSL cały czas odnosiła się do wojny w Ukrainie i wyzwań związanych z sytuacją na Morzu Czerwonym. Jacek Piechota, Prezes Polsko – Ukraińskiej Izby Gospodarczej zwrócił uwagę na płynące sygnały o powtórzeniu blokad granicy polsko – ukraińskiej. „Jeśli do tego dojdzie osłabimy pozycję Polski w perspektywie odbudowy Ukrainy” – podkreślił rozpoczynając Kongres. Blokady na granicy to także pogłębienie aktualnych trudności jak: zbyt niska przepustowość granicy, czy ograniczona liczba przejść granicznych, która jest zbyt mała w stosunku do potrzeb dynamicznie rosnącej wymiany handlowej, ruchu transportowego oraz aktualnych wyzwań związanych z wojną w Ukrainie.
Z danych Urzędu Transportu Kolejowego wynika, że poprzedni rok był trudny dla większości przewoźników rzeczy w Europie. Jedynie w przypadku 2 krajów dynamika wzrostu rok do roku w masie przewiezionych towarów była dodatnia – w Portugalii i Luksemburgu. Najwyższa dynamika spadku rok do roku miała miejsce w Grecji (prawie 54%), Estonii (niemal 43%) i Macedonii Północnej (około 42%). W 2023 r. kolej w Niemczech obsłużyła o ponad 6% ładunków mniej niż w 2022 r. W Polsce spadek przewiezionej koleją masy wyniósł 6,8% rok do roku, więc na tle większości krajów europejskich nie był tak znaczny. Ostatnie dane, z sierpnia 2024 potwierdzają jednak, że transport towarów kolejową wypada gorzej z miesiąca na miesiąc, nie tylko z roku na rok. W sierpniu kolej obsłużyła prawie 18,7 mln ton ładunków, to jest mniej o 2,5% niż w sierpniu 2023 r. Od początku tego roku kolej przewiozła ponad 148 mln ton ładunków, to mniej o ponad 3% wobec tego samego okresu w 2023 r. Zmienia się też struktura tego rynku. W II kwartale tego roku: pierwsze miejsce – po raz pierwszy w danych gromadzonych przez UTK – zajęła grupa rudy metali i pozostałe produkty górnictwa i kopalnictwa – prawie 17 mln ton masy przewiezionych towarów; a drugie miejsce, dotychczasowy lider, czyli grupa: węgiel kamienny, brunatny, ropa naftowa i gaz ziemny – niespełna 15 mln ton.
„Rynek przewoźników zainteresowanych realizacją przewozów w oparciu o usługi związane z sektorem transportu intermodalnego staje się coraz większy. W 2023 r. takie przewozy realizowało 29 licencjonowanych przewoźników, czyli o 6 przedsiębiorców więcej niż w 2022 r. Przed 10 laty na rynku było 10 takich przewoźników. W ciągu dekady liczba przewoźników, którzy świadczą usługi w segmencie przewozów intermodalnych, wzrosła więc niemal trzykrotnie. Przy czym aktywnych licencji wszystkich przewoźników jest w Polsce 152.” – podkreślił podczas Kongresu Kamil Wilde, Wiceprezes Urzędu Transportu Kolejowego.
Dziś drugi dzień Kongresu.
Szczegóły wydarzenia są dostępne na stronie: www.terminals.com.pl