Ograniczenia kwarantanny w naszym stanie – Nowa Południowa Walia – zaczęto wprowadzać 5 tygodni temu, około 10 marca. Wszystko zaczęło się, jak zwykle, od zakazów masowych spotkań w formie koncertów.
Następnie ograniczyli maksymalną liczbę osób, które mogą być razem na ulicy i w pomieszczeniu. Zaczęło się od 500 osób, potem spadło do 100. Stopniowo topniała lista firm, które mogą pozostać otwarte. W ciągu ostatniego tygodnia-dwóch śruba zakazów została dokręcona. Albo władze reagowały na zmiany sytuacją, albo wierzyły, że jest to bardziej skuteczny sposób na przygotowanie populacji.
Śluby i pogrzeby dozwolone
Zasadniczo mamy raczej łagodną formę kwarantanny: możesz wyjść z domu, jeśli pójdziesz do: pracy, jeśli nie możesz pracować zdalnie; do szkoły lub przedszkola; do lekarza; coś zjeść. Dozwolone jest także uprawianie sportów na świeżym powietrzu.
Dla każdego z tych przypadków nakreślono również szczegółowe zasady. Na przykład w aptece więcej niż 4 osoby nie mogą być jednocześnie. Nawet śluby i pogrzeby są dozwolone, ale ograniczone odpowiednio do 5 i 10 osób.
W miejscach publicznych nie mogą przebywać więcej niż dwie osoby. W zamkniętych pomieszczeniach musi być co najmniej 4 metry kwadratowe na osobę. Ale jednocześnie możesz łatwo wybrać się na spacer lub pobiegać. Wszystkie place zabaw są jednak zamknięte. Generalne zalecenie: jeśli nie ma poważnego i pilnego powodu – siedź w domu.
W kawiarniach tylko na wynos
Jakie instytucje, firmy i branże mogą pracować:
- same sklepy spożywcze i alkoholowe;
- szkoły i przedszkola;
- schroniska i centra kryzysowe;
- apteki, kliniki i inne instytucje medyczne;
- targi spożywcze i rolne;
- centra handlowe, ponieważ mogą sprzedawać towary niezbędne, na przykład żywność dla zwierząt domowych;
- place budowy;
- fabryki;
- gospodarstwa rolne;
- kopalnie;
- kawiarnie.
Działalność wszystkich tych miejsc regulują dodatkowe zasady, na przykład w kawiarni można zamawiać tylko na wynos. W sklepach odległość między ludźmi jest regulowana. Lekarze mogą udzielić porady przez telefon, jeśli klient sobie tego życzy.
Szkoły i przedszkola
Od samego początku epidemii rząd informował, że zamierza podążać za przykładem Singapuru, w którym szkoły i przedszkola są otwarte. Podano dwa powody tej decyzji:
- Wpływ dzieci na przenoszeniu infekcji jest całkowicie żaden, biorąc pod uwagę fakt, że dzieci praktycznie nie chorują lub przechodzą zakażenie bezobjawowo.
- Ważniejszym powodem jest wsparcie personelu medycznego: jeśli szkoły i przedszkola zostaną zamknięte, około 30% pracowników medycznych będzie zmuszonych pozostać w domu z dziećmi.
Zaproponowano jednak opcję hybrydową – władze wzywały wszystkich rodziców do pozostawienia dzieci w domu, jeśli to możliwe. Dla nich szybko zorganizowano internetowy system szkoleniowy wykorzystujący Microsoft Teams i kilka lokalnych aplikacji. Nie wiem, jak długo ten system został przygotowany, ale jako informatyk byłem pod dużym wrażeniem poziomu organizacji procesu. Tylko pierwszego dnia było małe zamieszanie, ale potem już nie przeszkadzałem mojej córce. Ona doskonale sobie ze wszystkim radzi.
Lekarze, kierowcy autobusów, farmaceuci, pracownicy sklepów spożywczych mogą nadal wysyłać dzieci do szkół i przedszkoli i iść do pracy.
Rząd pomaga realnie
Rząd przeznaczył około 84 miliardów dolarów na wsparcie ludności. Dotyczy to przede wszystkim osób pozostawionych bez pracy oraz przedsiębiorców zmuszonych do zamknięcia. Banki oferują odroczone spłaty pożyczek. Zabrania się eksmisji lokatorów w ciągu najbliższych 6 miesięcy. Okej, czasy nie są łatwe dla ludzi i nie można kupić czerwonego kawioru, ale nadal jest to bardzo namacalne wsparcie. Osobiście uważam, że rząd doskonale wykonuje swoją pracę!
Dobrym przykładem wsparcia biznesu są przedszkola. W Australii nie ma rządowych przedszkoli. Wszystkie przedszkola są płatne i bardzo drogie. Na przykład nasze kosztuje 130 USD dziennie. Państwo częściowo pokrywa te koszty, ale poziom wsparcia zależy od dochodów. A jeśli musisz wysłać dwoje dzieci jednocześnie, łatwiej jest zostać w domu, ponieważ pensja jednego członka rodziny może pójść na opłaty.
Z powodu kryzysu ludzie zaczęli odbierać dzieci z przedszkoli i grożono im zamknięciem.
Jednak rząd zaoferował wypłatę 50% dochodu do każdego przedszkola, pod warunkiem, że przedszkole się nie zamknie i nie będzie pobierać pieniędzy od rodziców. Oznacza to, że jeśli w grupie jest 10 dzieci, rząd zapłaci za 5 dzieci. Oczywiście godziny pracy personelu przedszkoli zostały zmniejszone, ale pozwala to pozostać na powierzchni, a ludzie nadal mają możliwość zostawienia dzieci pod opieka i pójścia do pracy.
Do końca czerwca
Podoba mi się poziom komunikowania o wirusie. Codziennie oglądamy w telewizji wyniki działania premiera rządu. Codziennie przemawia minister zdrowia. Niemal codziennie policja udziela wyjaśnień. Zawsze istnieje możliwość uzyskania najnowszych informacji na temat liczby ciężko chorych czy zmarłych pacjentów. Możesz uzyskać wsparcie psychologiczne lub informacje telefonicznie.
I ostatnia uwaga – widzę wysoki poziom odpowiedzialności ludności. Idioci oczywiście są, jak wszędzie. Rząd nie jest też bez grzechu i popełnił błędy, ale kiedy duża część populacji zdaje sobie sprawę z zagrożenia i postępuje zgodnie ze zdrowym rozsądkiem i radami specjalistów, możemy zaobserwować wyraźny spadek liczby nowych przypadków koronawirusa w całym kraju.
Jak dotąd kwarantanna w formie, która obecnie istnieje, jest oficjalnie przedłużona do końca czerwca. Ciekawe, jakie plany opracowuje rząd na okres po kwarantannie. Droga do wyprodukowania skutecznej szczepionki jest jeszcze daleka.
Askar Kopbajew
Autor relacji jest informatykiem, mieszka w Schofields w stanie Nowa Południowa Walia