„Na Zachodzie rozszerza się nowa lewicowa ideologia tzw. weganizm. Jeżeli nie zostaną powstrzymani sfanatyzowani wyznawcy weganizmu, to niedługo znajdziemy się w całkiem nowej rzeczywistości.” To cytat z artykułu jaki ukazał się w parafialnej gazetce.
„Ideolodzy wegetarianizmu i weganizmu pracują nad zniesieniem granicy między człowiekiem i zwierzęciem. Uczłowieczają zwierzęta, a ludzi traktują gorzej niż zwierzęta” – ostrzega autorka kontrowersyjnego artykułu zamieszczonego w „Głosie Floriańskim”. To gazetka wydawana przez parafię św. Floriana w Żywcu Zabłociu. Tekst umieszczono również na stronie internetowej parafii.
– Na Zachodzie dochodzi do niebezpiecznych sytuacji z udziałem tzw. obrońców praw zwierząt. Radykalni weganie atakują sklepy z mięsem i rzeźnie. Rozlewają czerwoną ciecz i wykrzykują hasła w obronie zwierząt. Dochodzi do burd. Wegańscy terroryści twierdzą, że ich celem jest doprowadzenie do wymazania z powierzchni ziemi wszystkich „moralnie nieakceptowanych zawodów” – to kolejny fragment artykułu.
„Weganie w imię swoich utopijnych wizji wywracają ład w naturze” – konkluduje jego autorka.
Tekst zatytułowany „Weganizm – nowa moda czy religia?” ze strony internetowej parafii został już usunięty, ale wzbudził ogromne emocje. W sieci pojawiły się komentarze oburzonych osób oraz memy.
Co o postawionych w artykule tezach myśli proboszcz parafii w Żywcu Zabłociu? Niestety, ksiądz prałat Stanisław Kozieł odmówił nam komentarza w tej sprawie.
Izabela Janoszek
źródło: radiobielsko.pl
foto: Pexels
Treść artykułu „Weganizm – nowa moda czy religia?”, który ukazał się w „Głosie Floriańskim”:
Na Zachodzie rozszerza się nowa lewicowa ideologia tzw. weganizm. Jeżeli nie zostaną powstrzymani sfanatyzowani wyznawcy weganizmu, to niedługo znajdziemy się w całkiem nowej rzeczywistości. Celem tych działaczy jest destrukcja świata, w którym żyjemy. Chcą oni zakazać jedzenia mięsa, hodowli zwierząt, produkcji mięsnej. Zmieniają całkowicie dietę na pozbawioną produktów mięsnych, ale też wykluczają produkty pochodzenia zwierzęcego, jak mleko i jajka. Weganie przywiązują również dużą wagę do wyboru odzieży, która powinna być wolna od produktów pochodzenia zwierzęcego (skóra, futro, wełna).
Twórca współczesnego weganizmu, Anglik Donald Watson, radykalny pacyfista, zdemaskował swój ruch jako religię zastępczą, która postrzega siebie jako „prawdziwe, współczesne chrześcijaństwo”.
Istnieje wiele czynników powodujących przejście na weganizm. Jednym chodzi o zwierzęta, które chcą ratować przed cierpieniem. Inni zostają weganami ze względu na zdrowie, gdyż uważają białko i tłuszcze zwierzęce za szkodliwe. Trzecia grupa ludzi, która staje się coraz liczniejsza, chce ratować środowisko lub klimat, ponieważ produkcja mięsa wiąże się z produkcją dwutlenku węgla. Czwarta grupa zmienia dietę na wegańską, bo jest modna.
Na Zachodzie dochodzi do niebezpiecznych sytuacji z udziałem tzw. obrońców praw zwierząt. Radykalni weganie atakują sklepy z mięsem i rzeźnie. Rozlewają czerwoną ciecz i wykrzykują hasła w obronie zwierząt. Dochodzi do burd. Wegańscy terroryści twierdzą, że ich celem jest doprowadzenie do wymazania z powierzchni ziemi wszystkich „moralnie nieakceptowanych zawodów”. W Wielkiej Brytanii wegańscy aktywiści walczą już nie tylko ze sklepami mięsnymi, ale też wegetariańskimi. Według nich, zrezygnowanie z jedzenia mięsa to za mało. Ludzkość powinna całkowicie zrezygnować z produktów odzwierzęcych.
W Australii ofiarą wegańskiej pary padła ich 1,5 –roczna córka. Dziewczynka była żywiona ściśle wegańską dietą. Karmiono ją owsianką, ziemniakami, ryżem i mlekiem ryżowym. Miało to ogromny wpływ na jej organizm: nie miała zębów i wyglądała jak niemowlę. Ważyła tylko 5 kg, a jej kości były tak kruche, że się ciągle łamały. Rodzice stanęli przed sądem.
Jedna z klimatycznych aktywistek wezwała do jedzenia dzieci. Podobnie zresztą wypowiedział się uczony ze Skandynawii. Miałoby to pomóc w realizacji ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.
Moralny szantaż i sprytne kampanie propagandowe mają wytworzyć poczucie winy u tych, którzy jedzą mięso, mają napiętnować jako staromodnych odmieńców.
Bezmięsną dietę i styl życia na Zachodzie lansują politycy i celebry ci. Noblistka Olga Tokarczuk głosi, że „za 50 lat będziemy się wstydzili, że jedliśmy mięso”.
Ideolodzy wegetarianizmu i weganizmu pracują nad zniesieniem granicy między człowiekiem i zwierzęciem. Uczłowieczają zwierzęta, a ludzi traktują gorzej niż zwierzęta.
Według sondażu przeprowadzonego wiosną 2019 roku, już 1,3mln Niemców odżywia się po wegańsku. Lekarze ostrzegają przed stosowaniem diety wegańskiej, ponieważ eliminuje z naszego pożywienia podstawowe źródło białka, czyli białko zwierzęce. Zwłaszcza jest to szkodliwe dla dzieci i dorastającej młodzieży. Radykalna dieta bezmięsna może prowadzić do apatii, otępienia, słabszej pamięci. Długotrwała dieta wegańska nie dostarcza organizmowi tak istotnego dla działania układu nerwowego i mózgu związku organicznego jak cholina, która pomaga w przekazywaniu impulsów między neuronami.
Weganie w imię swoich utopijnych wizji wywracają ład w naturze.
Zofia Bury