Warszawska Izba Gospodarcza po przeprowadzeniu konsultacji z grupą przedstawicieli małych i średnich przedsiębiorstw zajmujących się dystrybucją żywności szczególnie w tzw. aglomeracji warszawskiej twierdzi, że wprowadzony ustawą i obowiązujący od marca 2019 roku zakaz handlu w niedziele okazał się dokumentem niekorzystnym dla przedsiębiorców.
Zakaz, wbrew wcześniejszym deklaracjom inicjatorów, uderzył w małe rodzinne małe sklepy i zaburzył więzi w dystrybucji dostarczanych do nich towarów.
Na przykład na rynku hurtowym w Broniszach w dużej części hurtowni wolumen sprzedażowy obniżył się nawet o 20%. Wydłużyły się natomiast terminy płatności za towar, gdyż sklepy pozbawione istotnej części obrotu nie mogą realizować płatności.
Od czwartego kwartału 2018 roku nie tylko w firmach dystrybucyjnych zrzeszonych w Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, ale też w mniejszych sieciach dyskontowych, polscy przedsiębiorcy i producenci są postawieni w upośledzonej pozycji w sprawie wejścia na tzw. półkę. W perspektywie przełoży się to na po wygaszające wyniki ekonomiczne polskich gospodarstw towarowych, a zatem polskich rodzin.
Polscy producenci już płacą za wątpliwy eksperyment gospodarczy.
Ustawa nie zawiera analizy długofalowych skutków gospodarczych i zmian w dystrybucji. Niestety już niweczy wysiłek indywidualnych właścicieli sklepów, którzy konsolidowali swoje działania (na przykład tworząc kilka punktów sprzedaży). Obecnie, pracując w niedziele tylko w rodzinnym gronie, nie będą w stanie ogarnąć ich funkcjonowania.
Dlatego też popieramy stanowisko Związku Pracodawców i Przedsiębiorców zmierzające do tego, aby każdy pracownik miał wolne dwie niedziele w miesiącu, bez ingerowania w pozostałe relacje pracodawca-pracobiorca uwzględniające funkcje dotychczasowego kodeksu pracy.
Karol Dobrowolski, wiceprezes Warszawskiej Izby Gospodarczej
Katarzyna Kaczmarska, wiceprezes Warszawskiej Izby Gospodarczej