Od 490 tys. zł w podlaskich Przytułach do ponad 6 mld zł w Warszawie – tak według prognoz Ministerstwa Finansów ukształtują się przyszłoroczne dochody gmin i miast z udziału w podatku PIT. Do tych dwóch szczebli samorządu wpłynie więc w 2020 roku blisko 55 mld zł z tytułu udziału w PIT.
Najwyższe dochody z podatku od osób fizycznych wśród niemal 2,5 tys. polskich miast i gmin osiągnie w przyszłym roku Warszawa. Według prognoz resortu finansów stołeczny budżet zasili z tytułu podatku PIT kwota 6 mld 328 mln zł. Będzie to 73 mln więcej niż wpływy planowane na ten rok.
W przypadku Krakowa podatek od osób fizycznych ma przynieść miastu 1 mld 825 mln zł, we Wrocławiu będzie to, według szacunków, 1 mld 503 mln zł. Dochody z podatku przekraczające miliard złotych mają osiągnąć też: Poznań (1 mld 231 mln zł) oraz Łódź (1 mld 190 mln zł).
Kolejnymi miastami pod względem wysokości prognozowanych dochodów z PIT są: Gdańsk (959 mln), Szczecin (640 mln) oraz Katowice (595 mln). Wysokie lokaty w zestawieniu dochodów z tytułu podatku zajęły również: Lublin (535 mln zł), Bydgoszcz (530 mln zł), Gdynia (485 mln zł) i Białystok (446 mln zł).
Z szacunków resortu finansów wynika ponadto, że w 54 gminach wpływy z PIT przekroczą w przyszłym roku 100 mln zł. W zdecydowanej większości w grupie tej znalazły się miasta na prawach powiatu, czyli miasta powyżej 100 tys. mieszkańców oraz dawne stolice województw. Wyjątkami są m.in. podwarszawskie miejscowości; Piaseczno z dochodami na poziomie 217 mln zł zajęło 22. miejsce pod względem dochodów, natomiast Pruszków z wpływami na poziomie 109 mln zł – 41.
Zupełnie inaczej sytuacja kształtuje się w 36 gminach wiejskich, w których dochody z PIT będą niższe niż milion złotych. Najmniej z tytułu tego podatku wpłynie do gmin: Przytuły w woj. podlaskim (489 tys. zł), Nowy Dwór, również na Podlasiu (619 tys.) oraz Krempna w woj. podkarpackim (631 tys. zł).
Według sprawozdania Regionalnych Izb Obrachunkowych, które czuwają nad prawidłową gospodarką finansową gmin, dochody z PIT i CIT stanowią ponad połowę bieżących dochodów własnych samorządów. Stąd niechęć jednostek samorządu do zmian w systemie podatkowym, wyrażana przy okazji rządowych lub poselskich prac nad nowelizacją przepisów.
Przykładem takich działań były tegoroczne reformy podatkowe – zerowy PIT dla osób poniżej 26. roku życia, zmniejszenie stawki PIT w I grupie podatkowej z 18 do 17 proc. oraz dwukrotny wzrost kosztów uzyskania przychodów.
Według Związku Miast Polskich, zmiany te uszczuplą budżety samorządów o ponad 7 mld zł. Nie stanie się to jednak od razu. Jak wyjaśnił w rozmowie z PAP dyrektor Biura Związku Miast Polskich Andrzej Porawski, udział samorządów w PIT liczony jest z dwuletnim opóźnieniem – na 2020 r. brane są pod uwagę kwoty z 2018 r. Dlatego skutki zmian, które weszły w życie w drugiej połowie tego roku, będą częściowo odczuwalne dopiero w roku 2021.
„Poprzednie zmiany w PIT były uchwalone w 2007 roku, a skutki odczuliśmy w 2009 roku. Przychodzi to z opóźnieniem, bo taki jest zapis w ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego” – wyjaśnił Porawski.
Nieuszczuplone więc jeszcze dochody gmin z tytułu udziału w PIT mają wynieść w przyszłym roku łącznie 43 mld 275 mln zł, a powiatów – 11 mld 624 mln zł. Jesli chodzi o samorząd wojewódzki to otrzyma on z podatku od osób fizycznych 1 mld 814 mln zł.
Podatek dochodowy jest podatkiem osobistym, co oznacza, że podatnikiem jest każda osoba fizyczna osiągająca dochód. Podatek ten stanowi dochód budżetu państwa, samorządy mają w nim swój udział – gminy na poziomie 38,16 proc., natomiast do powiatów trafia 10,25 proc. Dochody miast na prawach powiatu obejmują zarówno część „gminną”, jak i „powiatową”.
Informacje o planowanych dochodach z PIT mają charakter szacunkowy, ponieważ dochody podatkowe planowane są w budżecie państwa na podstawie prognoz.
Pełne zestawienie dostępne jest TUTAJ
źródło: PAP
foto: Pixabay